Sposób, w jaki patrzymy na otaczający nas świat często uzależniony jest od tego, jak widzimy samych siebie. Niezadowolony i niepewny siebie człowiek nie jest w stanie długoterminowo czerpać satysfakcji z życia ani podejmować się nowych wyzwań. Miłość do samego siebie nie jest prosta w wypracowaniu i dla niektórych może okazać się ciężką pracą trwającą długie lata, ale to klucz do szczęścia i licznych sukcesów. Zdecydowanie warto zadbać o nasze zdrowie psychiczne, ponieważ to właśnie ono ma wpływ na każdą inną sferę naszego życia.
Zapisuj przynajmniej trzy sukcesy dziennie
Masz poczucie, że stoisz w miejscu i nie osiągasz sukcesów? Odnosisz wrażenie, że twoje życie jest monotonne i nie masz sobą nic do zaoferowania? Nie martw się, takie myśli towarzyszą naprawdę wielu osobom. Opisana niżej metoda, wdrożona w rutynę dnia codziennego, może poskutkować wyższą samooceną i poprawą nastroju.
Często mamy skłonności do wyolbrzymiania naszych niepowodzeń i bagatelizowania sukcesów, szczególnie jeśli to pozornie małe sprawy dnia codziennego. Nic bardziej zwodniczego. Dobrym krokiem do poprawy naszej samooceny okazuje się zapisywanie w notesie albo telefonie przynajmniej trzech sukcesów dziennie, nawet takich jak przygotowanie ładnych i smacznych naleśników czy zmotywowanie się do zrobienia porządków w garderobie. Regularne notatki pomogą wypracować w głowie mechanizm doceniania samych siebie i czerpania satysfakcji nie tylko z owocnego życia zawodowego, ale też ze sfery życia prywatnego, która jest przecież znacznie ważniejsza.
Najistotniejsze w tej metodzie są wyrozumiałość dla samego siebie oraz systematyczność – staraj się notować naprawdę codziennie i znajdować przynajmniej trzy sukcesy.
Choć na początku może to wydać się trudne, z czasem wejdzie w nawyk i zobaczysz, że odkrywanie swoich mocnych stron stanie się coraz łatwiejsze i owocniejsze.
Cenne uwagi. Każdy powinien zdać sobie sprawę z własnych małych sukcesów i budować się na duchu.